Kilka słów wstępu: Krótko: Tak. Ciasteczka owsiane JAK KOBIETY. Dlaczego?
Uzależniają. Smakują Dużym i Małym. Wszystkim smakują.
Ja powiedziałam: z własnej woli NIGDY nie kupię owsianych ciastek w sklepie.
ZAWSZE będę robić te domowe, smaczne i zdrowe.
Przechowując je w szczelnie zamkniętym pojemniku wytrzymają ze swoją chrupkością nawet kilka dni. U mnie znikają w mgnieniu oka. Dłużej niż te kilka dni nie udało się przechować. :)
Są słodkie i zgrabne. Kruche i twarde jednocześnie. ❤
Uzależniają. Smakują Dużym i Małym. Wszystkim smakują.
Ja powiedziałam: z własnej woli NIGDY nie kupię owsianych ciastek w sklepie.
ZAWSZE będę robić te domowe, smaczne i zdrowe.
Przechowując je w szczelnie zamkniętym pojemniku wytrzymają ze swoją chrupkością nawet kilka dni. U mnie znikają w mgnieniu oka. Dłużej niż te kilka dni nie udało się przechować. :)
Składniki:
- płatki owsiane bezglutenowe [100ml, czyli 4 łyżki]- mąka ryżowa [100ml, czyli 3 łyżki]
- ziarna słonecznika [50 ml, czyli 3 łyżki]
- siemię lniane [25ml, czyli 2 łyżki]
- sezam [25ml, czyli 2 łyżki]
- mak [25ml, czyli 2 łyżki]
- szczypta soli
- 10 sztuk daktyli
- żurawina [100ml, czyli 5-6 łyżek)
- orzechy [100ml, czyli 5-6 łyżek)
- letnia (nie gorąca) woda [200ml]
- 1 łyżka śmietany / gęstego jogurtu
Wykonanie:
Płatki owsiane, mąkę, słonecznik, siemię lniane, sezam i mak odmierzyć i wsypać do głębokiego naczynia. Dodać sól.
Orzechy, daktyle i żurawinę rozdrobnić. Dodać do suchych składników. Wymieszać.
Wlać wodę do suchych składników. Dodać jogurt (niekoniecznie, można z niego zrezygnować, jednak jeśli nie przeszkadza radzę dodać: nadaje delikatności i zwiększa chrupkość ciastek).
Ciasta wystarczy na dwie blachy ciasteczek. Łyżeczkę ciasta delikatnie, cienko rozsmarowuję na blasze na kształt koła. :)
Piec w temperaturze 160 stopni, przez ok 30 minut, w funkcji z termoobiegiem. Można piec dwie blachy jednocześnie. Po 15 minutach zamienić je miejscami. Żeby ciacha były chrupkie i kruche dobrze jest piec: 10 minut przy zamkniętych drzwiczkach, 5 minut przy uchylonych. Cykl powtórzyć 2 razy lub do oczekiwanego zrumienienia.
Studzić na kratce.
Orzechy, daktyle i żurawinę rozdrobnić. Dodać do suchych składników. Wymieszać.
Wlać wodę do suchych składników. Dodać jogurt (niekoniecznie, można z niego zrezygnować, jednak jeśli nie przeszkadza radzę dodać: nadaje delikatności i zwiększa chrupkość ciastek).
Ciasta wystarczy na dwie blachy ciasteczek. Łyżeczkę ciasta delikatnie, cienko rozsmarowuję na blasze na kształt koła. :)
Piec w temperaturze 160 stopni, przez ok 30 minut, w funkcji z termoobiegiem. Można piec dwie blachy jednocześnie. Po 15 minutach zamienić je miejscami. Żeby ciacha były chrupkie i kruche dobrze jest piec: 10 minut przy zamkniętych drzwiczkach, 5 minut przy uchylonych. Cykl powtórzyć 2 razy lub do oczekiwanego zrumienienia.
Studzić na kratce.
całość: ok 40 ciasteczek